Kluczowym elementem biegu sztafetowego jest moment przekazania pałeczki kolejnej osobie. Jeżeli zrobimy to zbyt szybko lub zbyt późno... pałeczka upadnie.
Jest to świetna ilustracja naszego życia.
Możemy być dobrymi uczniami, ale kiepskimi nauczycielami. Gdy chodzi o przekazanie tego, czego sami się nauczyliśmy, czasem pałeczka gdzieś nam upada lub co gorsza - nigdy jej nikomu nie powierzamy.
Najważniejszym składnikiem procesu uczniostwa czy mentoringu jest przekazanie naszej duchowej spuścizny kolejnej osobie. W przeciwieństwie do biegu w sztafecie, nie jest to jakieś jedno krótkie doświadczenie, lecz świadoma i konsekwentna inwestycja w życie drugiej osoby.
Jakie dziedzictwo po sobie pozostawisz?
Jak cię zapamiętają następne pokolenia?
Czy twoje dzieci i przyjaciele zapamiętają cię jako mądrego człowieka, którego przykład życia warto naśladować?
Być mentorem
Charles R. Swindoll
Kluczowym elementem biegu sztafetowego jest moment przekazania pałeczki kolejnej osobie. Jeżeli zrobimy to zbyt szybko lub zbyt późno... pałeczka upadnie.
Jest to świetna ilustracja naszego życia.
Możemy być dobrymi uczniami, ale kiepskimi nauczycielami. Gdy chodzi o przekazanie tego, czego sami się nauczyliśmy, czasem pałeczka gdzieś nam upada lub co gorsza - nigdy jej nikomu nie powierzamy.
Najważniejszym składnikiem procesu uczniostwa czy mentoringu jest przekazanie naszej duchowej spuścizny kolejnej osobie. W przeciwieństwie do biegu w sztafecie, nie jest to jakieś jedno krótkie doświadczenie, lecz świadoma i konsekwentna inwestycja w życie drugiej osoby.
Jakie dziedzictwo po sobie pozostawisz?
Jak cię zapamiętają następne pokolenia?
Czy twoje dzieci i przyjaciele zapamiętają cię jako mądrego człowieka, którego przykład życia warto naśladować?
Być mentorem
Charles R. Swindoll
Kluczowym elementem biegu sztafetowego jest moment przekazania pałeczki kolejnej osobie. Jeżeli zrobimy to zbyt szybko lub zbyt późno... pałeczka upadnie.
Jest to świetna ilustracja naszego życia.
Możemy być dobrymi uczniami, ale kiepskimi nauczycielami. Gdy chodzi o przekazanie tego, czego sami się nauczyliśmy, czasem pałeczka gdzieś nam upada lub co gorsza - nigdy jej nikomu nie powierzamy.
Najważniejszym składnikiem procesu uczniostwa czy mentoringu jest przekazanie naszej duchowej spuścizny kolejnej osobie. W przeciwieństwie do biegu w sztafecie, nie jest to jakieś jedno krótkie doświadczenie, lecz świadoma i konsekwentna inwestycja w życie drugiej osoby.
Jakie dziedzictwo po sobie pozostawisz?
Jak cię zapamiętają następne pokolenia?
Czy twoje dzieci i przyjaciele zapamiętają cię jako mądrego człowieka, którego przykład życia warto naśladować?
Tworzenie dziedzictwa czystości moralnej
Charles R. Swindoll
Nie było odważniejszego młodzieńca od Dawida. Dzielnie bronił stad owiec przed drapieżnikami. Pokonał olbrzyma Goliata za pomocą procy i kamienia. Był wielkim wojownikiem, a stając się przywódcą Izraela, wzbudzał postrach w szeregach jego wrogów.
Był narodowym symbolem sprawiedliwości i miłosierdzia, a także wielkim wizjonerem i wrażliwym muzykiem.
Oto Dawid, charyzmatyczny przywódca, człowiek według serca Bożego. Co za dziedzictwo!
Niestety, pośród całego tego splendoru i sławy, w otoczeniu sług i wiernych przyjaciół... Dawid poległ w bitwie z samym sobą.
Badając wnikliwe ów tragiczny epizod w życiu Dawida, który na zawsze naznaczył jego dorobek, pomyślmy o tym, jak bardzo podatni jesteśmy na podszepty złego.
Niech historia Dawida stanie się dla nas ostrzeżeniem.
Tworzenie dziedzictwa czystości moralnej
Charles R. Swindoll
Nie było odważniejszego młodzieńca od Dawida. Dzielnie bronił stad owiec przed drapieżnikami. Pokonał olbrzyma Goliata za pomocą procy i kamienia. Był wielkim wojownikiem, a stając się przywódcą Izraela, wzbudzał postrach w szeregach jego wrogów.
Był narodowym symbolem sprawiedliwości i miłosierdzia, a także wielkim wizjonerem i wrażliwym muzykiem.
Oto Dawid, charyzmatyczny przywódca, człowiek według serca Bożego. Co za dziedzictwo!
Niestety, pośród całego tego splendoru i sławy, w otoczeniu sług i wiernych przyjaciół... Dawid poległ w bitwie z samym sobą.
Badając wnikliwe ów tragiczny epizod w życiu Dawida, który na zawsze naznaczył jego dorobek, pomyślmy o tym, jak bardzo podatni jesteśmy na podszepty złego.
Niech historia Dawida stanie się dla nas ostrzeżeniem.
Tworzenie dziedzictwa czystości moralnej
Charles R. Swindoll
Nie było odważniejszego młodzieńca od Dawida. Dzielnie bronił stad owiec przed drapieżnikami. Pokonał olbrzyma Goliata za pomocą procy i kamienia. Był wielkim wojownikiem, a stając się przywódcą Izraela, wzbudzał postrach w szeregach jego wrogów.
Był narodowym symbolem sprawiedliwości i miłosierdzia, a także wielkim wizjonerem i wrażliwym muzykiem.
Oto Dawid, charyzmatyczny przywódca, człowiek według serca Bożego. Co za dziedzictwo!
Niestety, pośród całego tego splendoru i sławy, w otoczeniu sług i wiernych przyjaciół... Dawid poległ w bitwie z samym sobą.
Badając wnikliwe ów tragiczny epizod w życiu Dawida, który na zawsze naznaczył jego dorobek, pomyślmy o tym, jak bardzo podatni jesteśmy na podszepty złego.
Niech historia Dawida stanie się dla nas ostrzeżeniem.
Odpowiedzialność jako część dziedzictwa
Charles R. Swindoll
Wybitny osiemnastowieczny kaznodzieja amerykański, Jonathan Edwards, doświadczył na początku swojej działalności wielkich przeciwności. Zmagania te łatwo mogły posłużyć mu za wymówkę, by porzucić służbę kaznodziejską na rzecz łatwiejszych zajęć.
Dzięki silnemu poczuciu misji do wypełnienia, nie poddał się.
Jego życie i posługa w znaczący sposób przyczyniły się do zapoczątkowania wielkiej duchowej odnowy, która w połowie XVIII wieku objęła amerykańskie kolonie, przełamując międzywyznaniowe ściany.
Przeszkody są w naszym życiu czymś nieuniknionym. Na przekór trudnościom, które się przed nami pojawiają, powinniśmy kontynuować drogę, którą Bóg nam wyznaczył.
Jeśli Bóg zleca ci zadanie i czyni za coś odpowiedzialnym - wypełnij to. Bez względu na koszty.
Odpowiedzialność jako część dziedzictwa
Charles R. Swindoll
Wybitny osiemnastowieczny kaznodzieja amerykański, Jonathan Edwards, doświadczył na początku swojej działalności wielkich przeciwności. Zmagania te łatwo mogły posłużyć mu za wymówkę, by porzucić służbę kaznodziejską na rzecz łatwiejszych zajęć.
Dzięki silnemu poczuciu misji do wypełnienia, nie poddał się.
Jego życie i posługa w znaczący sposób przyczyniły się do zapoczątkowania wielkiej duchowej odnowy, która w połowie XVIII wieku objęła amerykańskie kolonie, przełamując międzywyznaniowe ściany.
Przeszkody są w naszym życiu czymś nieuniknionym. Na przekór trudnościom, które się przed nami pojawiają, powinniśmy kontynuować drogę, którą Bóg nam wyznaczył.
Jeśli Bóg zleca ci zadanie i czyni za coś odpowiedzialnym - wypełnij to. Bez względu na koszty.
Odpowiedzialność jako część dziedzictwa
Charles R. Swindoll
Wybitny osiemnastowieczny kaznodzieja amerykański, Jonathan Edwards, doświadczył na początku swojej działalności wielkich przeciwności. Zmagania te łatwo mogły posłużyć mu za wymówkę, by porzucić służbę kaznodziejską na rzecz łatwiejszych zajęć.
Dzięki silnemu poczuciu misji do wypełnienia, nie poddał się.
Jego życie i posługa w znaczący sposób przyczyniły się do zapoczątkowania wielkiej duchowej odnowy, która w połowie XVIII wieku objęła amerykańskie kolonie, przełamując międzywyznaniowe ściany.
Przeszkody są w naszym życiu czymś nieuniknionym. Na przekór trudnościom, które się przed nami pojawiają, powinniśmy kontynuować drogę, którą Bóg nam wyznaczył.
Jeśli Bóg zleca ci zadanie i czyni za coś odpowiedzialnym - wypełnij to. Bez względu na koszty.
Stworzenie dziedzictwa twoją życiową misją
Charles R. Swindoll
Przywódca bez jasnego celu jest jak statek bez kapitana. Decyzje takiego lidera opierają się na ankietach i statystykach zamiast na biblijnych wartościach. Ludzie, którzy za nim podążają, są zagubieni, sfrustrowani i... nielojalni.
Dobrzy przywódcy mają poczucie osobistej misji do wypełnienia. Ich decyzje opierają się bardziej na przemyślanych zasadach i szerokiej perspektywie niż na popularnych opiniach czy chwilowych emocjach. Przekazują jasną i zrozumiałą wizję ludziom w swoim otoczeniu.
Wszyscy potrzebujemy żyć z poczuciem osobistej misji. Niestety wielu z nas idzie do przodu trochę na oślep. Nie wiemy, dokąd chcemy dotrzeć. Bez życia w oparciu o jasno określoną wizję celu, jesteśmy jak statek dryfujący po morzu.
Jako chrześcijanie powinniśmy skupić się przede wszystkim na tym, jaki cel życia wyznaczył nam Bóg.
Stworzenie dziedzictwa twoją życiową misją
Charles R. Swindoll
Przywódca bez jasnego celu jest jak statek bez kapitana. Decyzje takiego lidera opierają się na ankietach i statystykach zamiast na biblijnych wartościach. Ludzie, którzy za nim podążają, są zagubieni, sfrustrowani i... nielojalni.
Dobrzy przywódcy mają poczucie osobistej misji do wypełnienia. Ich decyzje opierają się bardziej na przemyślanych zasadach i szerokiej perspektywie niż na popularnych opiniach czy chwilowych emocjach. Przekazują jasną i zrozumiałą wizję ludziom w swoim otoczeniu.
Wszyscy potrzebujemy żyć z poczuciem osobistej misji. Niestety wielu z nas idzie do przodu trochę na oślep. Nie wiemy, dokąd chcemy dotrzeć. Bez życia w oparciu o jasno określoną wizję celu, jesteśmy jak statek dryfujący po morzu.
Jako chrześcijanie powinniśmy skupić się przede wszystkim na tym, jaki cel życia wyznaczył nam Bóg.
Stworzenie dziedzictwa twoją życiową misją
Charles R. Swindoll
Przywódca bez jasnego celu jest jak statek bez kapitana. Decyzje takiego lidera opierają się na ankietach i statystykach zamiast na biblijnych wartościach. Ludzie, którzy za nim podążają, są zagubieni, sfrustrowani i... nielojalni.
Dobrzy przywódcy mają poczucie osobistej misji do wypełnienia. Ich decyzje opierają się bardziej na przemyślanych zasadach i szerokiej perspektywie niż na popularnych opiniach czy chwilowych emocjach. Przekazują jasną i zrozumiałą wizję ludziom w swoim otoczeniu.
Wszyscy potrzebujemy żyć z poczuciem osobistej misji. Niestety wielu z nas idzie do przodu trochę na oślep. Nie wiemy, dokąd chcemy dotrzeć. Bez życia w oparciu o jasno określoną wizję celu, jesteśmy jak statek dryfujący po morzu.
Jako chrześcijanie powinniśmy skupić się przede wszystkim na tym, jaki cel życia wyznaczył nam Bóg.
Tworzenie dziedzictwa pamięci
Charles R. Swindoll
Wszyscy pozostawimy po sobie jakąś spuściznę. Każdy z nas odciska na tej ziemi swój ślad.
Prawdopodobnie nasze życiowe dziedzictwo nie dorówna temu, które pozostawił po sobie Jerzy Waszyngton, nazywany przez Amerykanów Ojcem Narodu, czy choćby Matka Teresa, założycielka Zakonu Misjonarek Miłosierdzia. Jednakże dla osób, których losy Bóg splecie z naszym życiem, będzie ono miało ogromne znaczenie. Spuścizna, którą po sobie pozostawimy, będzie wywierać wpływ jeszcze długo po naszej śmierci.
Dziedzictwa nie tworzy się ot tak, od niechcenia. Nie spada ono z nieba, lecz buduje się wytrwałą pracą. Praca ta zaczyna się w domu rodzinnym. Wymaga wysiłku, refleksji, działania. To, czym zajmujemy się dzisiaj, w dniu jutrzejszym stanie się naszym dorobkiem.
Spuścizna, którą po sobie pozostawimy, nabierze pełnego kształtu i znaczenia dopiero w przyszłości. Jej tworzenie zaczyna się jednak od spojrzenia wstecz, na naszą tożsamość: Skąd pochodzimy i kim jesteśmy?
Tworzenie dziedzictwa pamięci
Charles R. Swindoll
Wszyscy pozostawimy po sobie jakąś spuściznę. Każdy z nas odciska na tej ziemi swój ślad.
Prawdopodobnie nasze życiowe dziedzictwo nie dorówna temu, które pozostawił po sobie Jerzy Waszyngton, nazywany przez Amerykanów Ojcem Narodu, czy choćby Matka Teresa, założycielka Zakonu Misjonarek Miłosierdzia. Jednakże dla osób, których losy Bóg splecie z naszym życiem, będzie ono miało ogromne znaczenie. Spuścizna, którą po sobie pozostawimy, będzie wywierać wpływ jeszcze długo po naszej śmierci.
Dziedzictwa nie tworzy się ot tak, od niechcenia. Nie spada ono z nieba, lecz buduje się wytrwałą pracą. Praca ta zaczyna się w domu rodzinnym. Wymaga wysiłku, refleksji, działania. To, czym zajmujemy się dzisiaj, w dniu jutrzejszym stanie się naszym dorobkiem.
Spuścizna, którą po sobie pozostawimy, nabierze pełnego kształtu i znaczenia dopiero w przyszłości. Jej tworzenie zaczyna się jednak od spojrzenia wstecz, na naszą tożsamość: Skąd pochodzimy i kim jesteśmy?
Tworzenie dziedzictwa pamięci
Charles R. Swindoll
Wszyscy pozostawimy po sobie jakąś spuściznę. Każdy z nas odciska na tej ziemi swój ślad.
Prawdopodobnie nasze życiowe dziedzictwo nie dorówna temu, które pozostawił po sobie Jerzy Waszyngton, nazywany przez Amerykanów Ojcem Narodu, czy choćby Matka Teresa, założycielka Zakonu Misjonarek Miłosierdzia. Jednakże dla osób, których losy Bóg splecie z naszym życiem, będzie ono miało ogromne znaczenie. Spuścizna, którą po sobie pozostawimy, będzie wywierać wpływ jeszcze długo po naszej śmierci.
Dziedzictwa nie tworzy się ot tak, od niechcenia. Nie spada ono z nieba, lecz buduje się wytrwałą pracą. Praca ta zaczyna się w domu rodzinnym. Wymaga wysiłku, refleksji, działania. To, czym zajmujemy się dzisiaj, w dniu jutrzejszym stanie się naszym dorobkiem.
Spuścizna, którą po sobie pozostawimy, nabierze pełnego kształtu i znaczenia dopiero w przyszłości. Jej tworzenie zaczyna się jednak od spojrzenia wstecz, na naszą tożsamość: Skąd pochodzimy i kim jesteśmy?