Pastor Chuck Swindoll zaznacza swoją obecność kolejną książką, którą zatytułował: „Co jeśli... Bóg ma inny plan?" Porusza w niej bardzo praktyczne zagadnienia, które dla wielu chrześcijan rodzą ogromne wyzwania i problemy: "Co jeśli nagle wszystko stracisz?" Albo: "Co jeśli zdradzi cię bliski przyjaciel?"
Jak zawsze interesująco i inteligentnie dotyka trudnych tematów, niezmiennie odwołując się do ostatecznego, dla nas wierzących, autorytetu – Biblii. Wystarczy zaglądnąć do spisu treści, żeby się przekonać, że tę książkę trzeba przeczytać.
Jako dodatek do audycji, udostępniliśmy również STUDIUM BIBLIJNE w postaci KONSPEKTÓW PDF. Znajdziesz je klikając na „KONSPEKT”.
Wykonanie tych studiów pomoże Ci w samodzielnym, biblijnym myśleniu.
Może Ci się to przydać, bo… co jeśli… to Ciebie Bóg wybierze do dokonania czegoś wielkiego?
Co jeśli miałbyś dzisiaj umrzeć? 3/3
Charles R. Swindoll • Luke 16:19–31
W naszej euro-amerykańskiej kulturze zagadnienie śmierci jest często spychane na margines spraw. Towarzyszy mu strach, niewiedza, wypieranie ze świadomości i… przesądy.
Dla wielu śmierć to nieogarniona tajemnica. Niektórzy uważają, że śmierć to zaśnięcie duszy, są tacy którzy wierzą w reinkarnację czy możliwość kontaktów z duchami zmarłych. Wszystkich nas łączy jedno, nie lubimy na ten temat rozmawiać.
A jednak, każdy z nas się o nią przecież ociera. W ciszy własnych serc wszyscy zadajemy sobie pytanie, co się z nami stanie, kiedy nasze życie się zakończy… Ważniejsze jednak pytanie brzmi: Jaka jest istota śmierci?
Pamiętajmy, że to Biblia stanowi podstawę do szukania odpowiedzi na te tematy. Spisane Słowo Boże jest jedynym źródłem, w oparciu o które możemy przygotować się do życia po życiu. Kto ignoruje Słowo Boże za życia, zostanie odrzucony przez Boga tego Słowa, w życiu przyszłym.
Każdego dnia jesteśmy bliżej śmierci. Wykorzystaj czas, aby uporządkować swoje życie z Bogiem.
Co jeśli miałbyś dzisiaj umrzeć? 2/3
Charles R. Swindoll • Luke 16:19–31
W naszej euro-amerykańskiej kulturze zagadnienie śmierci jest często spychane na margines spraw. Towarzyszy mu strach, niewiedza, wypieranie ze świadomości i… przesądy.
Dla wielu śmierć to nieogarniona tajemnica. Niektórzy uważają, że śmierć to zaśnięcie duszy, są tacy którzy wierzą w reinkarnację czy możliwość kontaktów z duchami zmarłych. Wszystkich nas łączy jedno, nie lubimy na ten temat rozmawiać.
A jednak, każdy z nas się o nią przecież ociera. W ciszy własnych serc wszyscy zadajemy sobie pytanie, co się z nami stanie, kiedy nasze życie się zakończy… Ważniejsze jednak pytanie brzmi: Jaka jest istota śmierci?
Pamiętajmy, że to Biblia stanowi podstawę do szukania odpowiedzi na te tematy. Spisane Słowo Boże jest jedynym źródłem, w oparciu o które możemy przygotować się do życia po życiu. Kto ignoruje Słowo Boże za życia, zostanie odrzucony przez Boga tego Słowa, w życiu przyszłym.
Każdego dnia jesteśmy bliżej śmierci. Wykorzystaj czas, aby uporządkować swoje życie z Bogiem.
Co jeśli miałbyś dzisiaj umrzeć? 1/3
Charles R. Swindoll • Luke 16:19–31
W naszej euro-amerykańskiej kulturze zagadnienie śmierci jest często spychane na margines spraw. Towarzyszy mu strach, niewiedza, wypieranie ze świadomości i… przesądy.
Dla wielu śmierć to nieogarniona tajemnica. Niektórzy uważają, że śmierć to zaśnięcie duszy, są tacy którzy wierzą w reinkarnację czy możliwość kontaktów z duchami zmarłych. Wszystkich nas łączy jedno, nie lubimy na ten temat rozmawiać.
A jednak, każdy z nas się o nią przecież ociera. W ciszy własnych serc wszyscy zadajemy sobie pytanie, co się z nami stanie, kiedy nasze życie się zakończy… Ważniejsze jednak pytanie brzmi: Jaka jest istota śmierci?
Pamiętajmy, że to Biblia stanowi podstawę do szukania odpowiedzi na te tematy. Spisane Słowo Boże jest jedynym źródłem, w oparciu o które możemy przygotować się do życia po życiu. Kto ignoruje Słowo Boże za życia, zostanie odrzucony przez Boga tego Słowa, w życiu przyszłym.
Każdego dnia jesteśmy bliżej śmierci. Wykorzystaj czas, aby uporządkować swoje życie z Bogiem.
Co jeśli twój szef źle cię traktuje? 3/3
Charles R. Swindoll • Genesis 1, Genesis 2, Genesis 3, 1 Peter 2:13–21
Jeśli jesteś pracownikiem, doskonale wiesz, co to znaczy odpowiedzialność wobec przełożonego.
Masz szczęście, jeśli twój szef to porządny człowiek - jeśli jest sprawiedliwy, wykazuje zainteresowanie podwładnymi, okazuje im szacunek. Stosunki, jakie łączą przełożonego z podwładnymi, w dużym stopniu decydują o tym, czy lubimy swoją pracę, czy nie.
Ale jak się zachować w sytuacji, gdy szef jest do bani?
W znoszeniu ciężkiej atmosfery w pracy albo humorów szefa musimy pomóc sobie jednoznacznie brzmiącym nakazem Słowa Bożego. Wyznacznikiem w podejmowaniu decyzji nie są okoliczności, ale Słowo Boże. Ono naucza, że mamy się wykazać oddaniem i rzetelnością.
Taka postawa nie może się zmienić nawet w sytuacji, gdy szef nie do końca zasługuje na szacunek. Biblia stawia sprawę jasno: pracuj ZAWSZE tak, jak dla Pana.
Oczywiście, istnieją sytuacje, gdy powinniśmy odmówić wykonania polecenia przełożonego, na przykład, gdy dotyczy to czegoś złego czy grzesznego. Nigdy jednak nie daj sobie wmówić postawy zemsty, tępego uporu, narzekania i pokątnego krytykowania szefa.
Jeśli twoje podejście do pracy będzie oparte na Biblii, zmieni się także twoja praca i jej rezultaty.
Co jeśli twój szef źle cię traktuje? 2/3
Charles R. Swindoll • Genesis 1, Genesis 2, Genesis 3, 1 Peter 2:13–21
Jeśli jesteś pracownikiem, doskonale wiesz, co to znaczy odpowiedzialność wobec przełożonego.
Masz szczęście, jeśli twój szef to porządny człowiek - jeśli jest sprawiedliwy, wykazuje zainteresowanie podwładnymi, okazuje im szacunek. Stosunki, jakie łączą przełożonego z podwładnymi, w dużym stopniu decydują o tym, czy lubimy swoją pracę, czy nie.
Ale jak się zachować w sytuacji, gdy szef jest do bani?
W znoszeniu ciężkiej atmosfery w pracy albo humorów szefa musimy pomóc sobie jednoznacznie brzmiącym nakazem Słowa Bożego. Wyznacznikiem w podejmowaniu decyzji nie są okoliczności, ale Słowo Boże. Ono naucza, że mamy się wykazać oddaniem i rzetelnością.
Taka postawa nie może się zmienić nawet w sytuacji, gdy szef nie do końca zasługuje na szacunek. Biblia stawia sprawę jasno: pracuj ZAWSZE tak, jak dla Pana.
Oczywiście, istnieją sytuacje, gdy powinniśmy odmówić wykonania polecenia przełożonego, na przykład, gdy dotyczy to czegoś złego czy grzesznego. Nigdy jednak nie daj sobie wmówić postawy zemsty, tępego uporu, narzekania i pokątnego krytykowania szefa.
Jeśli twoje podejście do pracy będzie oparte na Biblii, zmieni się także twoja praca i jej rezultaty.
Co jeśli twój szef źle cię traktuje? 1/3
Charles R. Swindoll • Genesis 2, Genesis 3, 1 Peter 2:13–21, Genesis 1
Jeśli jesteś pracownikiem, doskonale wiesz, co to znaczy odpowiedzialność wobec przełożonego.
Masz szczęście, jeśli twój szef to porządny człowiek - jeśli jest sprawiedliwy, wykazuje zainteresowanie podwładnymi, okazuje im szacunek. Stosunki, jakie łączą przełożonego z podwładnymi, w dużym stopniu decydują o tym, czy lubimy swoją pracę, czy nie.
Ale jak się zachować w sytuacji, gdy szef jest do bani?
W znoszeniu ciężkiej atmosfery w pracy albo humorów szefa musimy pomóc sobie jednoznacznie brzmiącym nakazem Słowa Bożego. Wyznacznikiem w podejmowaniu decyzji nie są okoliczności, ale Słowo Boże. Ono naucza, że mamy się wykazać oddaniem i rzetelnością.
Taka postawa nie może się zmienić nawet w sytuacji, gdy szef nie do końca zasługuje na szacunek. Biblia stawia sprawę jasno: pracuj ZAWSZE tak, jak dla Pana.
Oczywiście, istnieją sytuacje, gdy powinniśmy odmówić wykonania polecenia przełożonego, na przykład, gdy dotyczy to czegoś złego czy grzesznego. Nigdy jednak nie daj sobie wmówić postawy zemsty, tępego uporu, narzekania i pokątnego krytykowania szefa.
Jeśli twoje podejście do pracy będzie oparte na Biblii, zmieni się także twoja praca i jej rezultaty.
Co jeśli za dużo gadasz? 3/3
Charles R. Swindoll • Matthew 15:10–20, James 3:1–12
Choć może stwarzać pozory niewinnego, język to tak naprawdę najpotężniejszy organ naszego ciała. Może wynieść cię na wyżyny albo... zdewastować.
W opinii Jezusa wynika to z zależności języka od serca: "Dobry człowiek z dobrego skarbca swojego serca wydobywa dobro, a zły ze złego skarbca wydobywa zło. Jego usta mówią przecież to, czym jest przepełnione serce."
Z twoich ust wypływa to, co masz w sercu. I wcale nie chodzi o to, by nic nie mówić, a o to, by znać umiar, by mieć nad językiem kontrolę. Oczywiście bywają sytuacje, w których milczenie jest wspaniałym przykładem umiaru właśnie.
Z mądrości zawartych w Liście Jakuba możemy wyciągnąć dwie wskazówki w tej kwestii. Po pierwsze: nigdy nie pożałujesz tego, że panujesz nad językiem. Druga jest trochę trudniejsza: gdy zawiodłeś i nie ugryzłeś się w język, przeproś. Zobaczysz, jak to działa!
Języka można używać we wspaniały sposób, jeśli tylko Chrystus odmieni twoje serce. Poproś Go, by dał ci kontrolę, abyś mógł powstrzymać swój język i nie musiał żałować słów, które padają z twoich ust.
Co jeśli za dużo gadasz? 2/3
Charles R. Swindoll • Matthew 15:10–20, James 3:1–12
Choć może stwarzać pozory niewinnego, język to tak naprawdę najpotężniejszy organ naszego ciała. Może wynieść cię na wyżyny albo... zdewastować.
W opinii Jezusa wynika to z zależności języka od serca: "Dobry człowiek z dobrego skarbca swojego serca wydobywa dobro, a zły ze złego skarbca wydobywa zło. Jego usta mówią przecież to, czym jest przepełnione serce."
Z twoich ust wypływa to, co masz w sercu. I wcale nie chodzi o to, by nic nie mówić, a o to, by znać umiar, by mieć nad językiem kontrolę. Oczywiście bywają sytuacje, w których milczenie jest wspaniałym przykładem umiaru właśnie.
Z mądrości zawartych w Liście Jakuba możemy wyciągnąć dwie wskazówki w tej kwestii. Po pierwsze: nigdy nie pożałujesz tego, że panujesz nad językiem. Druga jest trochę trudniejsza: gdy zawiodłeś i nie ugryzłeś się w język, przeproś. Zobaczysz, jak to działa!
Języka można używać we wspaniały sposób, jeśli tylko Chrystus odmieni twoje serce. Poproś Go, by dał ci kontrolę, abyś mógł powstrzymać swój język i nie musiał żałować słów, które padają z twoich ust.
Co jeśli za dużo gadasz? 1/3
Charles R. Swindoll • Matthew 15:10–20, James 3:1–12
Choć może stwarzać pozory niewinnego, język to tak naprawdę najpotężniejszy organ naszego ciała. Może wynieść cię na wyżyny albo... zdewastować.
W opinii Jezusa wynika to z zależności języka od serca: "Dobry człowiek z dobrego skarbca swojego serca wydobywa dobro, a zły ze złego skarbca wydobywa zło. Jego usta mówią przecież to, czym jest przepełnione serce."
Z twoich ust wypływa to, co masz w sercu. I wcale nie chodzi o to, by nic nie mówić, a o to, by znać umiar, by mieć nad językiem kontrolę. Oczywiście bywają sytuacje, w których milczenie jest wspaniałym przykładem umiaru właśnie.
Z mądrości zawartych w Liście Jakuba możemy wyciągnąć dwie wskazówki w tej kwestii. Po pierwsze: nigdy nie pożałujesz tego, że panujesz nad językiem. Druga jest trochę trudniejsza: gdy zawiodłeś i nie ugryzłeś się w język, przeproś. Zobaczysz, jak to działa!
Języka można używać we wspaniały sposób, jeśli tylko Chrystus odmieni twoje serce. Poproś Go, by dał ci kontrolę, abyś mógł powstrzymać swój język i nie musiał żałować słów, które padają z twoich ust.
Co jeśli ktoś jest zatwardziałym wichrzycielem? 3/3
Charles R. Swindoll • Titus 1:4–7, Titus 3:3–11, Romans 16:17
Od początków istnienia Kościoła chrześcijanie musieli się borykać z ludźmi stwarzającymi problemy i siejącymi niezgodę.
Biblia w wielu miejscach mówi o wichrzycielach, którzy podnosili swoje głowy. Achan, zlekceważył rozkaz Jozuego. W Izraelu, w czasach sędziów, „każdy robił, co mu się podobało”. Synowie króla Dawida sprawiali mu straszliwe kłopoty. Nehemiasz i Daniel musieli się borykać z bezwzględnymi i zapiekłymi wrogami.
W Nowym Testamencie widzimy faryzeuszy i saduceuszy - cynicznych i zdeterminowanych wrogów Jezusa. Paweł i inni Apostołowie ostrzegali kościoły przed fałszywymi nauczycielami. Diotrefes lekceważył autorytet Apostoła Jana oraz innych przełożonych w Kościele.
Wichrzyciele zawsze byli i zawsze będą. Jeśli zależy nam na jedności i pielęgnowaniu bliskiej społeczności między sobą, musimy wyznaczyć wyraźną linię, której nie wolno przekraczać. Zależy nam na sobie nawzajem, dlatego w imię dobra każdego z nas dążmy do jedności.
Jedna myśl musi nam przyświecać ponad wszystko: jedność zależy ode mnie i od ciebie. Każdy z nas ma na nią wpływ i może się do niej przyczynić!
Co jeśli ktoś jest zatwardziałym wichrzycielem? 2/3
Charles R. Swindoll • Romans 16:17, Titus 1:4–7, Titus 3:3–11
Od początków istnienia Kościoła chrześcijanie musieli się borykać z ludźmi stwarzającymi problemy i siejącymi niezgodę.
Biblia w wielu miejscach mówi o wichrzycielach, którzy podnosili swoje głowy. Achan, zlekceważył rozkaz Jozuego. W Izraelu, w czasach sędziów, „każdy robił, co mu się podobało”. Synowie króla Dawida sprawiali mu straszliwe kłopoty. Nehemiasz i Daniel musieli się borykać z bezwzględnymi i zapiekłymi wrogami.
W Nowym Testamencie widzimy faryzeuszy i saduceuszy - cynicznych i zdeterminowanych wrogów Jezusa. Paweł i inni Apostołowie ostrzegali kościoły przed fałszywymi nauczycielami. Diotrefes lekceważył autorytet Apostoła Jana oraz innych przełożonych w Kościele.
Wichrzyciele zawsze byli i zawsze będą. Jeśli zależy nam na jedności i pielęgnowaniu bliskiej społeczności między sobą, musimy wyznaczyć wyraźną linię, której nie wolno przekraczać. Zależy nam na sobie nawzajem, dlatego w imię dobra każdego z nas dążmy do jedności.
Jedna myśl musi nam przyświecać ponad wszystko: jedność zależy ode mnie i od ciebie. Każdy z nas ma na nią wpływ i może się do niej przyczynić!
Co jeśli ktoś jest zatwardziałym wichrzycielem? 1/3
Charles R. Swindoll • Romans 16:17, Titus 1:4–7, Titus 3:3–11
Od początków istnienia Kościoła chrześcijanie musieli się borykać z ludźmi stwarzającymi problemy i siejącymi niezgodę.
Biblia w wielu miejscach mówi o wichrzycielach, którzy podnosili swoje głowy. Achan, zlekceważył rozkaz Jozuego. W Izraelu, w czasach sędziów, „każdy robił, co mu się podobało”. Synowie króla Dawida sprawiali mu straszliwe kłopoty. Nehemiasz i Daniel musieli się borykać z bezwzględnymi i zapiekłymi wrogami.
W Nowym Testamencie widzimy faryzeuszy i saduceuszy - cynicznych i zdeterminowanych wrogów Jezusa. Paweł i inni Apostołowie ostrzegali kościoły przed fałszywymi nauczycielami. Diotrefes lekceważył autorytet Apostoła Jana oraz innych przełożonych w Kościele.
Wichrzyciele zawsze byli i zawsze będą. Jeśli zależy nam na jedności i pielęgnowaniu bliskiej społeczności między sobą, musimy wyznaczyć wyraźną linię, której nie wolno przekraczać. Zależy nam na sobie nawzajem, dlatego w imię dobra każdego z nas dążmy do jedności.
Jedna myśl musi nam przyświecać ponad wszystko: jedność zależy ode mnie i od ciebie. Każdy z nas ma na nią wpływ i może się do niej przyczynić!
Co jeśli zmagasz się z trwałym kalectwem? 3/3
Charles R. Swindoll • 2 Corinthians 12:1–10
Większość z nas nie wie, jak radzić sobie z niepełnosprawnością. Boimy się inności i przeraża nas konieczność zdawania się na innych. Manifestowanie swojej samowystarczalności jest dla wielu niezwykle istotne, ale uwaga: w samej istocie twojej samowystarczalności czai się duma.
Dlatego niektórzy z nas nie potrafią sobie uświadomić potrzeby polegania na Bogu, choć to przecież największa szansa życiowa. Nasza samowystarczalność staje się... ułomnością.
Joni Eareckson Tada, cierpiąca na porażenie czterokończynowe, w nawiązaniu do słynnego koncertu Paganiniego na jednej strunie, tak pisze w jednej ze swoich książek:
"Nieważne jakie struny pękną w naszym życiu. Nasze życie to muzyka, której nikt nie będzie w stanie powtórzyć. Oto lekcja, którą ja odebrałam przez wszystkie lata spędzone na wózku inwalidzkim, gdy każdego dnia i każdej nocy borykałam się z bólem. Należy sięgnąć po to, co ci zostało i zamienić to w coś innego, nakłonić życie do zmiany, wyciągnąć z niego nową jakość. A wtedy życie staje się nową kompozycją, serią zupełnie nowych akordów.”
Zawierz swoje życie Bogu, a On zagra w nim wyjątkową muzykę, której nikt nie będzie w stanie powtórzyć. Będzie wybrzmiewać całą wieczność.
Co jeśli zmagasz się z trwałym kalectwem? 2/3
Charles R. Swindoll • 2 Corinthians 12:1–10
Większość z nas nie wie, jak radzić sobie z niepełnosprawnością. Boimy się inności i przeraża nas konieczność zdawania się na innych. Manifestowanie swojej samowystarczalności jest dla wielu niezwykle istotne, ale uwaga: w samej istocie twojej samowystarczalności czai się duma.
Dlatego niektórzy z nas nie potrafią sobie uświadomić potrzeby polegania na Bogu, choć to przecież największa szansa życiowa. Nasza samowystarczalność staje się... ułomnością.
Joni Eareckson Tada, cierpiąca na porażenie czterokończynowe, w nawiązaniu do słynnego koncertu Paganiniego na jednej strunie, tak pisze w jednej ze swoich książek:
"Nieważne jakie struny pękną w naszym życiu. Nasze życie to muzyka, której nikt nie będzie w stanie powtórzyć. Oto lekcja, którą ja odebrałam przez wszystkie lata spędzone na wózku inwalidzkim, gdy każdego dnia i każdej nocy borykałam się z bólem. Należy sięgnąć po to, co ci zostało i zamienić to w coś innego, nakłonić życie do zmiany, wyciągnąć z niego nową jakość. A wtedy życie staje się nową kompozycją, serią zupełnie nowych akordów.”
Zawierz swoje życie Bogu, a On zagra w nim wyjątkową muzykę, której nikt nie będzie w stanie powtórzyć. Będzie wybrzmiewać całą wieczność.