Choć może stwarzać pozory niewinnego, język to tak naprawdę najpotężniejszy organ naszego ciała. Może wynieść cię na wyżyny albo... zdewastować.
W opinii Jezusa wynika to z zależności języka od serca: "Dobry człowiek z dobrego skarbca swojego serca wydobywa dobro, a zły ze złego skarbca wydobywa zło. Jego usta mówią przecież to, czym jest przepełnione serce."
Z twoich ust wypływa to, co masz w sercu. I wcale nie chodzi o to, by nic nie mówić, a o to, by znać umiar, by mieć nad językiem kontrolę. Oczywiście bywają sytuacje, w których milczenie jest wspaniałym przykładem umiaru właśnie.
Z mądrości zawartych w Liście Jakuba możemy wyciągnąć dwie wskazówki w tej kwestii. Po pierwsze: nigdy nie pożałujesz tego, że panujesz nad językiem. Druga jest trochę trudniejsza: gdy zawiodłeś i nie ugryzłeś się w język, przeproś. Zobaczysz, jak to działa!
Języka można używać we wspaniały sposób, jeśli tylko Chrystus odmieni twoje serce. Poproś Go, by dał ci kontrolę, abyś mógł powstrzymać swój język i nie musiał żałować słów, które padają z twoich ust.
Co jeśli za dużo gadasz? 1/3
Cz. 1
Charles R. Swindoll • Matthew 15:10–20, James 3:1–12
More from
Co jeśli...