Studium Biblijne do serii #28 Ujrzeć w Jezusie Syna Bożego
Zygmunt P. Karel • John 1—5
Świadkowie obrony 2/2
Charles R. Swindoll • John 5:31–47
Przyjaciel pastora Chucka zaprosił go kiedyś na przejażdżkę samochodem. Wokół ich miasta budowano wtedy obwodnicę. Ponieważ była w budowie najeżono ją znakami ostrzegawczymi, ze względu na wielu amatorów szaleńczej jazdy po niedokończonej, pustej autostradzie.
Pastor Swindoll tak wspomina tę przejażdżkę:
„Stanęliśmy na krawędzi mostu w budowie. Nie było tam żadnego zabezpieczenia, tylko gardziel wielkiej przepaści. „Widzisz tam na dole te szczątki?"– zapytał przyjaciel. „Tak”.
On na to: „Przedwczoraj spadł tam samochód. Zginęły dwie osoby. A to widzisz?” „Tak!” „Tam zginął facet na motocyklu. On i pasażer.” W ciągu ostatnich kilku dni wydarzyły się tu cztery śmiertelne wypadki i nie wiem, ilu ludzi zostało rannych. Jechali przecież dobrze oznakowaną autostradą i na jej końcu spadli w dół, ginąc na miejscu.
Dlaczego myśląca istota ludzka miałaby coś takiego robić? Pewnie powiesz: „Cóż, może to byli samobójcy?”. Myślę jednak, że chodzi o coś o wiele głębszego. Powód postrzegam w niechęci do podporządkowania się nakazowi i temu, co już dobrze wiemy, co nam spowszedniało.
(Prz 14,12) Niekiedy wydaje się człowiekowi, że droga jest prosta, lecz na końcu się okazuje, że wiedzie do śmierci.
Biblia obfituje w ostrzeżenia tego rodzaju”.
Pan Jezus skierował proste, ale jakże ważne pytanie, które domaga się twojej odpowiedzi: „Za Kogo ludzie mnie uważają?” Nie daj się oszukać, nie pędź przed siebie wraz z tłumem!
Jan na kartach swojej Ewangelii ukazuje Jezusa jako Boga-Człowieka, który przyszedł, aby zbawić każdego, kto w Niego uwierzy. W 5 rozdziale przedstawia na to dowody.
Jaka jest twoja reakcja? Wykaż się rozsądkiem. Zawierz Mu swoje życia, a będziesz żył wiecznie!
Świadkowie obrony 1/2
Charles R. Swindoll • John 5:31–47
Przyjaciel pastora Chucka zaprosił go kiedyś na przejażdżkę samochodem. Wokół ich miasta budowano wtedy obwodnicę. Ponieważ była w budowie najeżono ją znakami ostrzegawczymi, ze względu na wielu amatorów szaleńczej jazdy po niedokończonej, pustej autostradzie.
Pastor Swindoll tak wspomina tę przejażdżkę:
„Stanęliśmy na krawędzi mostu w budowie. Nie było tam żadnego zabezpieczenia, tylko gardziel wielkiej przepaści. „Widzisz tam na dole te szczątki?"– zapytał przyjaciel. „Tak”.
On na to: „Przedwczoraj spadł tam samochód. Zginęły dwie osoby. A to widzisz?” „Tak!” „Tam zginął facet na motocyklu. On i pasażer.” W ciągu ostatnich kilku dni wydarzyły się tu cztery śmiertelne wypadki i nie wiem, ilu ludzi zostało rannych. Jechali przecież dobrze oznakowaną autostradą i na jej końcu spadli w dół, ginąc na miejscu.
Dlaczego myśląca istota ludzka miałaby coś takiego robić? Pewnie powiesz: „Cóż, może to byli samobójcy?”. Myślę jednak, że chodzi o coś o wiele głębszego. Powód postrzegam w niechęci do podporządkowania się nakazowi i temu, co już dobrze wiemy, co nam spowszedniało.
(Prz 14,12) Niekiedy wydaje się człowiekowi, że droga jest prosta, lecz na końcu się okazuje, że wiedzie do śmierci.
Biblia obfituje w ostrzeżenia tego rodzaju”.
Pan Jezus skierował proste, ale jakże ważne pytanie, które domaga się twojej odpowiedzi: „Za Kogo ludzie mnie uważają?” Nie daj się oszukać, nie pędź przed siebie wraz z tłumem!
Jan na kartach swojej Ewangelii ukazuje Jezusa jako Boga-Człowieka, który przyszedł, aby zbawić każdego, kto w Niego uwierzy. W 5 rozdziale przedstawia na to dowody.
Jaka jest twoja reakcja? Wykaż się rozsądkiem. Zawierz Mu swoje życia, a będziesz żył wiecznie!